Bliska relacja dwojga ludzi tworzących wspólny dom i przyszłość wymaga wielu poświęceń, zrozumienia i kompromisów. Niestety nie w każdym związku dwie połówki idealnie się dopełniają i zdolne są do wyciągania wniosków oraz zrozumienia wzajemnych wad. Zazwyczaj wszystko rozchodzi się o… brak komunikacji.
Kasielowa 7 października 2015, 08:51 Niby w moim zwiaązku,jest wszystko dobrze,ciągle mówi,że mnie kocha,jesteśmy razem rok,jednak rozzmawiamy o przyziemnych duperelach,brakuje mi szczerej rozmawiamy o uczuciach,emocjach,co o pewnych rzeczach myślimy,co nam odpowiada,a co nie nie sprzeczamy brak nie wiem jak zacząć taką rozmowe,pewne rzeczy mi nie pasuję przemilczam to,a potem zle się jest też bardzo w waszych związkach jest taka rozmowa? Dołączył: 2007-08-28 Miasto: Warszawa Liczba postów: 12405 7 października 2015, 08:57 O czym konkretnie chciałabys rozmawiać?facet mowi, ze Cie kocha dla niego to rozwiazuje kwestie uczuc szczerze mowiac jak mowie mezowi, ze moze pogadamy o nas, o uczuciach to sie tylko wielu facetów tak ma..? znam tylko kilku, ktorzy lubią psioczyc jak babki i z nimi o tym rozmawiac gdy nie ma wiekszych jak jest jakis problem,trzeba go rozwiazac,warto tez o przyszlosci, mieszkaniu czy dzieciach pogadac ale jak wszystko sie toczy dobrym torem to ciezko mezczyzne naklonic do CI nie pasuje cokolwiek, cos Cie boli to po prostu to oznajmij, popros o zmiane ale raczej nie oczekuj obszernej odpowiedzi jak chce cos uslyszec to po prostu pytam, proste pytania zadaje a facet wiem, może inne kobiety sie wypowiedzą, moze mają bardziej otwartych uczuciowo facetów, moj taki nie jest ale nie przeszkadza mi to bo w czynach jest praktycznie nieskazitelny. Edytowany przez Mandaryneczka 7 października 2015, 08:59 Dołączył: 2011-02-16 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 3775 7 października 2015, 09:10 Hah... no najgorzej jest jak mówię do mojego chłopaka: "porozmawiajmy" :D Wiem, że po tych słowach modli się, żeby spadł na niego w tym momencie meteoryt XD Faceci chyba nie lubią rozmawiać o jakiś rzeczach poważnych, typu dom, dzieci, przyszłość, ślub XD Jest jeden temat na który rozmawiają chętnie, a mianowicie: sex :D Tu mój może gadać i fantazjować godzinami XD A jeśli chodzi o coś konkretnego czy jakaś obietnica... ciężko jest coś z niego wydusić :P Kasielowa 7 października 2015, 09:13 O czym konkretnie chciałabys rozmawiać?facet mowi, ze Cie kocha dla niego to rozwiazuje kwestie uczuc szczerze mowiac jak mowie mezowi, ze moze pogadamy o nas, o uczuciach to sie tylko wielu facetów tak ma..? znam tylko kilku, ktorzy lubią psioczyc jak babki i z nimi o tym rozmawiac gdy nie ma wiekszych jak jest jakis problem,trzeba go rozwiazac,warto tez o przyszlosci, mieszkaniu czy dzieciach pogadac ale jak wszystko sie toczy dobrym torem to ciezko mezczyzne naklonic do CI nie pasuje cokolwiek, cos Cie boli to po prostu to oznajmij, popros o zmiane ale raczej nie oczekuj obszernej odpowiedzi jak chce cos uslyszec to po prostu pytam, proste pytania zadaje a facet wiem, może inne kobiety sie wypowiedzą, moze mają bardziej otwartych uczuciowo facetów, moj taki nie jest ale nie przeszkadza mi to bo w czynach jest praktycznie nieskazitelny. Mój facet też w czynach jest nieskazitelny,bardzo pomocny,jak widzi,że coś mi się psuje to naprawi,jak widzi,że coś mi się kończy to kupi,jest bardzo praktyczny,bez nałogów i mi przeszkadza:to że mnie do domu nie zaprosił,chociaż sama się wprosiłam na za miesiąc,ciekawe czy czegoś nie wykombinuję,może to wynika z tego,że ma starego ojca i nieraz mi mówi o kimś,że ktoś tam jezdził do dziewczyny,znam tylko jego 25 km od jeszcze kilka moim poprzednim związku ta rozmowa była. Edytowany przez 171168d64e83797aad11f509f44e8424 7 października 2015, 09:14 Laura2015 7 października 2015, 09:24 ja tez nie lubie takich rozmów, bo są bez sensu. Mówi, ze kocha, jest obok, pewnie wspiera to zamiast to robić ma o tym mówić? Po co? Dołączył: 2011-02-16 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 3775 7 października 2015, 09:30 I bardzo dobrze, że się wprosilaś, jesli masz wobec niego poważne zamiary oczywiście ;) Ja tam na moim też w sumie "wymusiłam" wizytę u niego w domu. Ale u mnie było trochę inaczej - mieszkaliśmy ze sobą już pół roku i dla mnie to było dziwne, że on moją rodzinę całą zna, a ja poznałam krótko jego mamę - reszty nigdy wcześniej nie widziałam. To akurat były święta (jego rodzina mieszka 300 km od nas) i mu powiedziałam, że skoro razem mieszkamy i właściwie wszystko robimy razem, to nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli święta spędzać osobno. Powiedział mi wtedy rzecz, która mnie strasznie zabolała, że "nie jesteśmy rodziną, żeby święta spędzać razem". Parę kłótni później musiał widocznie pogadać ze swoją mamą, bo powiedział mi, że jego mama zaprasza mnie na święta do nich :P Wszystko skończyło się dobrze ;) Także postaw na swoim, jeśli on nie chce o czymś rozmawiać i podejmowa jakiś decyzji, to go po prostu poinformuj typu "chcę poznać Twoją rodzinę, bo jesteśmy już ze sobą długo, ten moment i tak kiedyś nastąpi, więc przyjadę do Ciebie w sobotę, posprzątaj w pokoju kochanie" :D Dołączył: 2013-09-02 Miasto: Rzeszów Liczba postów: 813 7 października 2015, 09:35 a mój chłopak, uwielbia rozmawiać ze mną o uczuciach. Myślę, że to jest fajne i potrzebne bo jak sobie tak porozmawiamy to obydwoje czujemy motyle w brzuchu i zakochujemy się tak jakby od nowa.. :) Dołączył: 2015-03-28 Miasto: Liczba postów: 6560 7 października 2015, 09:36 Kiedy ja mówię do męża, że chcę porozmawiać to mi odpowiada "słucham" i oczy do nieba. Dla niego rozmowa to moje wygadanie się bo on nie widzi powodu by gadać i gadać. Tacy w większości są faceci. Mniej mówią, więcej robią. Myślę, że ciężko będzie go nauczyć rozmowy, tym bardziej że jesteście ze sobą już rok. Co innego od początku pokazywać, uczyć rozmów. Ja od początku swojego związku gadałam o wszystkim, mówiłam nawet za niego i dopytywałam czy tak faktycznie jest. Mąż wtedy podsumuje i tyle :P Godzinnych rozmów to ja wiem, że z nim prowadzić nie będę. Dołączył: 2010-04-25 Miasto: Poznań Liczba postów: 18661 7 października 2015, 09:43 Mój tak samo, możemy gadać o pierdołach, ale takie filozoficzne przemyślenia on kwituje "po co gdybać, zobaczymy jak to będzie i wtedy się coś zrobi". Na początku mi to przeszkadzało, bo chciałam z nim rozmawiać jak z psiapsiółką godzinami, do nocy o życiu i śmierci. Teraz to akceptuję i wolę jego zadaniowe podejście do życia. Większość facetów tak chyba ma, jak chce pogadać to jest monolog, ja się wygadam, a on da buziaka i tyle. Dołączył: 2015-06-22 Miasto: Lublin Liczba postów: 1193 7 października 2015, 10:30 U nas jest sporo rozmów życiowych i uczuciowych , aczkolwiek nauczyliśmy się ze sobą rozmawiać po 3 latach związku ..
Sytuacja, w której obecnie się znajdujemy, jest bardzo obfita w emocje — zwłaszcza te trudne, które wywołują w nas dyskomfort i których wolelibyśmy unikać, a które przecież są naturalne. Warto porozmawiać z Dzieckiem w luźnym, delikatnym tonie o jego emocjach. Pytać, jak się czuje, czy się boi, co myśli na ten temat — w
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2015-11-11 23:28:51 iniuria Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-14 Posty: 8 Temat: Brak rozmów o wspólnej przyszłości w związku Hej kobietki, mój problem może się większości z Was wydawać błahostką, ale tak sobie ostatnio dużo rozmyślałam i w mojej głowie zaczęła kiełkować pewna myśl. Otóż zauważyłam, że mój chłopak nigdy nie inicjuje żadnej rozmowy na temat naszej wspólnej przyszłości. Jesteśmy ze sobą od prawie 2 lat i mieszkamy razem od ponad roku. Dodam, że on jest ode mnie starszy (25 lat) i na początku naszego związku wydawało mi się, że ma bardzo poważne podejście do związku i będzie chciał czegoś zobowiązującego. Niestety z czasem okazało się, że jest inaczej... Mam takie dziwne wrażenie, że przestało mu aż tak zależeć albo po prostu się "przyzwyczaił", że zawsze jestem na wyciągnięcie ręki. Każda nasza dotychczasowa rozmowa o małżeństwie, czy dzieciach jest rozpoczynana przeze mnie. Na początku nawet tego nie zauważyłam, ale teraz wszystko stało się dla mnie jasne. On nigdy nie podchodzi do tych rozmów z entuzjazmem, zawsze odpowiada na moje pytania wymijająco. Na żadne pytanie nie jest w stanie odpowiedzieć w miarę konkretnie. W ogóle to wygląda na wyraźnie znudzonego myślą o planowaniu ślubu, czy wychowywaniu dziecka. To dla mnie trudna sytuacja, bo nie ukrywam, że po takim czasie w związku chciałabym wiedzieć na czym stoję i czy on w ogóle "uwzględnia" mnie w swoich planach na przyszłość. Nie chodzi mi o to, żeby brać ślub w pośpiechu albo decydować się od razu na dziecko. Chodzi mi tylko o rozmowę, jakieś wspólne planowanie i dzielenie się przemyśleniami. Kiedyś zapytałam go, kiedy jego zdaniem byłby najlepszy czas na dziecko. Po długich przemyśleniach odpowiedział, że za jakieś 7-8 lat... Dla mnie to zdecydowanie za długo. Wiem, że najpierw należy się ustatkować finansowo, ale moim zdaniem takich kwestii jak dziecko czy ślub nie powinno się tak czysto kalkulować, lecz podejść do tego z pewnym romantyzmem... Co o tym sądzicie? 2 Odpowiedź przez MrSpock 2015-11-12 05:54:40 MrSpock Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-26 Posty: 1,387 Odp: Brak rozmów o wspólnej przyszłości w związku No to będzie spory problem. On prawdopodobnie nie czuje się na siłach żeby mieć dzieci w tej chwili i nieprędko będzie o tym myślał. Kobiety pragną mieć dzieci kilkadziesiąt razy chętniej niż mężczyźni. Jest to potrzeba wrodzona, można powiedzieć że poza kontrolą woli w dużym stopniu. Statystyki są takie że jedynie 1/3 mężczyzn chce mieć dzieci, dalsza 1/3 jedynie akceptuje to, że dziecko się pojawia. Kończy się to tym że dziecko wychowuje się w rodzinie z ojcem "nieobecnym", pogarszają się relacje między parą ludzi, gdy się pojawia dziecko, albo się rozstają. Pozostała 1/3 mężczyzn nie chce mieć dzieci w ogóle i natychmiast odchodzą gdy się dowiadują że kobieta jest w ciąży. Część kobiet celowo nie używa antykoncepcji bo tak bardzo chcą mieć dziecko że jest im wszystko jedno czy związek się po tym rozpadnie. Niektóre kobiety tak bardzo potrzebują mieć dziecko, że zerwą bardzo dobrą relację z mężczyzną, żeby osiągnąć cel. Natomiast mężczyźni rzadko zrywają z tego powodu że kobieta nie chce mieć może z tego powodu będziecie się musieli rozstać teraz. 3 Odpowiedź przez Nektarynka53 2015-11-12 09:19:13 Nektarynka53 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-08-24 Posty: 2,165 Odp: Brak rozmów o wspólnej przyszłości w związku iniuria napisał/a:To dla mnie trudna sytuacja, bo nie ukrywam, że po takim czasie w związku chciałabym wiedzieć na czym stoję i czy on w ogóle "uwzględnia" mnie w swoich planach na przyszłość. Nie chodzi mi o to, żeby brać ślub w pośpiechu albo decydować się od razu na dziecko. Chodzi mi tylko o rozmowę, jakieś wspólne planowanie i dzielenie się przemyśleniami. Kiedyś zapytałam go, kiedy jego zdaniem byłby najlepszy czas na dziecko. Po długich przemyśleniach odpowiedział, że za jakieś 7-8 lat... Dla mnie to zdecydowanie za długo. Wiem, że najpierw należy się ustatkować finansowo, ale moim zdaniem takich kwestii jak dziecko czy ślub nie powinno się tak czysto kalkulować, lecz podejść do tego z pewnym romantyzmem... Co o tym sądzicie?A jak reagujesz na te wymijające odpowiedzi? Jeśli przytakujesz i mówisz no dobra pogadamy później to NIESTETY popełniasz poważny błąd. Powinnaś jasno i wyraźnie przedstawić własne poglądy na ten temat, aby On niejako "odczuł", że Ci na tym tego te 7-8 lat jestem ciekawa o co Mu chodziło ? Ma aż tak złą sytuację finansową czy chce zakładać rodzinę, gdy będzie miał wille ? Być może taka odpowiedzieć wskazuje na Jego priorytety w życiu - nie w głowie Mu rodzina tylko teraz chce skupić się na aspiracjach życiowych czy pracować nad własną karierą. Jeśli nie dogadacie się w tej sprawie to niestety ale Ty będziesz w gorszej sytuacji, a z doświadczenia wiem że nie warto "inwestować" w "rzeczy", które już od początku nie dają nadziei na spełnienie własnych potrzeb - dla Ciebie to rodzina .Zastanów się dobrze i podejmij decyzję ze względu na Siebie, abyś później nie zwalała winy za własne życie na Niego. 4 Odpowiedź przez Lady Siggy 2015-11-12 09:47:23 Lady Siggy Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-11-02 Posty: 924 Odp: Brak rozmów o wspólnej przyszłości w związku MrSpock napisał/a:No to będzie spory problem. On prawdopodobnie nie czuje się na siłach żeby mieć dzieci w tej chwili i nieprędko będzie o tym myślał. Kobiety pragną mieć dzieci kilkadziesiąt razy chętniej niż mężczyźni. Jest to potrzeba wrodzona, można powiedzieć że poza kontrolą woli w dużym stopniu. Statystyki są takie że jedynie 1/3 mężczyzn chce mieć dzieci, dalsza 1/3 jedynie akceptuje to, że dziecko się pojawia. Kończy się to tym że dziecko wychowuje się w rodzinie z ojcem "nieobecnym", pogarszają się relacje między parą ludzi, gdy się pojawia dziecko, albo się rozstają. Pozostała 1/3 mężczyzn nie chce mieć dzieci w ogóle i natychmiast odchodzą gdy się dowiadują że kobieta jest w ciąży. Część kobiet celowo nie używa antykoncepcji bo tak bardzo chcą mieć dziecko że jest im wszystko jedno czy związek się po tym rozpadnie. Niektóre kobiety tak bardzo potrzebują mieć dziecko, że zerwą bardzo dobrą relację z mężczyzną, żeby osiągnąć cel. Natomiast mężczyźni rzadko zrywają z tego powodu że kobieta nie chce mieć może z tego powodu będziecie się musieli rozstać te statystyki? Czy to mężczyźni w związkach czy ogólnie wszyscy mezczyzni? Na pewno jest jakiś odsetek kobiet chcących złapać na dziecko, ale Autorka pyta tylko o to jak porozmawiac z facetem o tym. Nic dziwnego, że kobiety czują szybciej i częściej potrzebę posiadania dziecka, np. z powodów biologicznych, mężczyzna może zwlekać, kobieta nie. Autorko musisz jasno dać do zrozumienia, że chcesz poważnie porozmawiać i wiedzieć na czym stoisz i że nie akceptujesz tak długiego oczekiwania na jest ważny, ale sprawy finansowe również oczywiście, nie trzeba mieć willi z basenem, ale stabilizację na pewno 5 Odpowiedź przez lifrinat 2015-11-12 10:12:51 lifrinat Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-19 Posty: 710 Odp: Brak rozmów o wspólnej przyszłości w związku MrSpock napisał/a:No to będzie spory problem. On prawdopodobnie nie czuje się na siłach żeby mieć dzieci w tej chwili i nieprędko będzie o tym myślał. Kobiety pragną mieć dzieci kilkadziesiąt razy chętniej niż mężczyźni. Jest to potrzeba wrodzona, można powiedzieć że poza kontrolą woli w dużym stopniu. Statystyki są takie że jedynie 1/3 mężczyzn chce mieć dzieci, dalsza 1/3 jedynie akceptuje to, że dziecko się pojawia. Kończy się to tym że dziecko wychowuje się w rodzinie z ojcem "nieobecnym", pogarszają się relacje między parą ludzi, gdy się pojawia dziecko, albo się rozstają. Pozostała 1/3 mężczyzn nie chce mieć dzieci w ogóle i natychmiast odchodzą gdy się dowiadują że kobieta jest w ciąży. Część kobiet celowo nie używa antykoncepcji bo tak bardzo chcą mieć dziecko że jest im wszystko jedno czy związek się po tym rozpadnie. Niektóre kobiety tak bardzo potrzebują mieć dziecko, że zerwą bardzo dobrą relację z mężczyzną, żeby osiągnąć cel. Natomiast mężczyźni rzadko zrywają z tego powodu że kobieta nie chce mieć może z tego powodu będziecie się musieli rozstać to w jakiej grupie wiekowej te statystki? . Myślę, że co do autorki. A ile ty masz lat, bo piszesz, że twój chłopak jest starszy od ciebie (ma 25 lat). Rozmowy o przyszłości, dzieciach, rodzinie, to jedno (i z taką komunikacją masz problem), a z drugiej strony, czy wy w ogóle jesteście gotowi na to? Co oprócz tych rozmów razem robicie? Jakie ty masz plany na przyszłość? . Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Niezależnie od tego czy zbliżają się wybory czy też rząd jest na półmetku swojej kadencji, tematów do debaty politycznej jest zawsze dużo. W wyniku dyskusji o tworzeniu nowych miejsc pracy, podatkach, służbie zdrowia, polityce zagranicznej i innych kwestiach spornych, atmosfera między kolegami z pracy może niespodziewanie się
Bez porozumienia zakończyły się środowe rozmowy między związkowcami, trzeci dzień okupującymi siedzibę Polskiej Grupy Górniczej, a zarządem spółki, z udziałem wiceszefa MAP Piotra Pyzika. Negocjacje mają być kontynuowane. Związkowcy zdecydowali o pozostaniu w siedzibie firmy i rozważają zaostrzenie protestu. CZYTAJ TAKŻE:Szansa na przerwanie impasu i zakończenie okupacji siedziby PGG? Rozpoczęły się rozmowy górniczych związków z zarządem CZYTAJ RÓWNIEŻ:Kowalski apeluje o działania wobec Timmermansa i „Brukselczyków”: Rozpoczyna się walka o niskie ceny energii! Czekamy do niedzieli… W czwartek o przedstawiciele uczestniczących w proteście 13 central związkowych mają spotkać się, by zdecydować o dalszych działaniach. Jeżeli nie dojdzie do porozumienia, protesty mogą rozpocząć się w poniedziałek. Czekamy do niedzieli. Jeżeli nie (dojdzie do porozumienia – PAP), to jutro się spotykamy, od poniedziałku startujemy, i – tak jak powiedziałem wcześniej - będzie o nas głośno w Polsce — powiedział po rozmowach szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek, wskazując, że aby doszło do porozumienia potrzebne są „decyzje z góry”. Tyle czekaliśmy, tyle tu siedzieliśmy, że jeszcze poczekamy. Mam nadzieję, że to się skończy dobrze. Chcemy załatwić sprawę i górników, i chcemy wiedzieć co dalej (z górnictwem) — dodał Hutek, nawiązując do środowej wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego, który wskazał na potrzebę zwiększania krajowego wydobycia węgla. Chcemy zwiększyć wydobycie, tylko chcemy wiedzieć, na jakich zasadach i czym, bo nie mamy ani sprzętu, ani inwestycji — skomentował lider górniczej „S”. „Nietypowy” przebieg rozmów Przypomniał, że obecnie obowiązuje umowa społeczna, zakładająca redukcję zdolności produkcyjnych górnictwa – na jej podstawie górnictwo otrzymuje budżetowe wsparcie. Związki chcą rozmawiać z przedstawicielami rządu o inwestycjach w zwiększenie wydobycia węgla w kopalniach, zatrudnieniu nowych pracowników, cenach węgla dla energetyki oraz sprawach płacowych. Chodzi o wyrównanie wynagrodzeń w związku z inflacją. Jak relacjonował lider związku Sierpień’80 w PGG Rafał Jedwabny, środowe rozmowy miały nietypowy przebieg. Po krótkiej rozmowie ze związkowcami wiceminister aktywów państwowych Piotr Pyzik pojechał na rozmowy ze związkowcami z Grupy Tauron, gdzie również trwa protest okupacyjny na tle płacowym. Spotkanie w PGG wznowiono po ponad 5 godzinach przerwy. Wiceminister – jak mówił Jedwabny – uznał związkowe roszczenia za zbyt wysokie i zaproponował kolejne spotkanie w późniejszym terminie. Nie padły żadne deklaracje i propozycje. Zostajemy w siedzibie spółki. Jutro mamy spotkanie 13 central związkowych. Nie ukrywam, że będę obstawał za tym, żeby od poniedziałku na pewno zaostrzyć formy protestu, i to na bardzo mocne — powiedział Rafał Jedwabny, nie precyzując możliwych form dalszej akcji. Terminu kolejnego spotkania na razie nie ustalono. Związkowcy deklarują powrót to negocjacji w każdym momencie. Prezes Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Rogala przyznał, że środowe rozmowy zakończyły się – jak to ujął – bez rezultatu. Ale też bez rezultatu z tego powodu, że materia jest szczególnie trudna, szczególnie zawiła i dotyczy dość znacznych kwot — ocenił. Rozmowy będą kontynuowane w najbliższym czasie. Mamy nadzieję bardzo intensywnie pracować nad tym, żeby jednak znaleźć porozumienie, znaleźć konsensus, by dialog – tak ja do tej pory – miał swój pozytywny wynik — powiedział prezes PGG. Żądania i postulaty 6 lipca przedstawiciele górniczych związków zawodowych skierowali do wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina pismo z żądaniem natychmiastowego spotkania. Wskazali trzy główne tematy rozmów: inwestycje w nowe złoża w PGG i przyjęcia nowych pracowników, problem cen węgla dla odbiorców indywidualnych oraz dla energetyki, a także kwestie płacowe. Wobec braku odpowiedzi, w poniedziałek kilkudziesięciu związkowców rozpoczęło okupację siedziby PGG w Katowicach. Szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek podkreślał w środę, że związkowe postulaty dotyczą trzech zasadniczych spraw. Pierwszy temat to spotkanie z panem premierem Sasinem w temacie przyszłości – jak ma to wyglądać. Drugi temat to ceny węgla dla energetyki, trzeci temat: rekompensata inflacyjna, czyli wynagrodzenia — mówił związkowiec przed rozpoczęciem spotkania. Oczekiwania finansowe Przewodniczący nie zdradził, jakie są oczekiwania finansowe strony społecznej; nie skomentował też informacji innych związków, iż postulowane rekompensaty inflacyjne i wzrost wartości innych świadczeń miałby spowodował wzrost średniego wynagrodzenia w PGG do 10,2 tys. zł brutto, wobec ok. 8,6 tys. zł obecnie. My nie mówimy o wskaźniku wzrostu wynagrodzeń, mówimy o rekompensacie inflacyjnej — zaznaczył Hutek. W proteście w PGG uczestniczą reprezentanci 13 działających w spółce central związkowych; w sumie ok. 40 osób. Akcja ma charakter rotacyjny - protestujący zmieniają się co 12 lub co 24 godziny. W ubiegłotygodniowym piśmie do szefa MAP związkowcy napisali, że „najważniejszym na chwilę obecną tematem, przy szalejącej inflacji, podwyżkach cen żywności i paliw oraz podpisaniu porozumień płacowych w innych spółkach, jest podwyżka wynagrodzeń dla pracowników PGG”. „Święte” porozumienie Związkowcy chcą też rozmawiać o planach rządu wobec górnictwa – a w szczególności wobec Polskiej Grupy Górniczej - dotyczących „inwestycji w nowe złoża i zatrudnienia nowych pracowników w związku z naciskami na zwiększenie wydobycia w najbliższych latach”. Inny postulat dotyczy dyskusji o cenach węgla opałowego oraz cenach surowca dla podmiotów gospodarczych - energetyki, ciepłownictwa i przemysłu. W ocenie związkowców, w porównaniu do średnich cen węgla w zachodnioeuropejskich portach, PGG sprzedaje swój węgiel „po skandalicznie niskich cenach”. W wypowiedzi po środowych rozmowach Bogusław Hutek przestrzegł, że związkowcy nie pozwolą na odwołanie zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej i wypowiedzenie niedawnego porozumienia w sprawie nagród w tej firmie. Ostatnio zarząd JSW zgodził się na wypłatę jednorazowej nagrody dla wszystkich pracowników w wysokości od 13 do 19 tys. zł brutto. Koledzy podpisali porozumienie i ono jest święte — powiedział związkowiec, nawiązując do pogłosek o możliwym odwołaniu zarządu JSW i wycofaniu się z tego porozumienia. jm/PAP

Pisanie z chłopakiem powinno mieć luźny charakter – można na przykład poruszać tematy związane z kuchnią, które dają naprawdę wiele możliwości. Tematów do rozmowy może być wiele. Rozmawia się o ulubionych potrawach, dodatkach do pizzy, napojach czy deserach, a kończy na własnych doświadczeniach kulinarnych i smakach

Jako terapeutka nieustannie obserwuję, że pewne tematy, o które pary się kłócą, powtarzają się. Podzielę się z wami dzisiaj trzema tematami, które często przewijają się podczas spotkań z terapeutą par. Mam nadzieję, że staną się dla was inspiracją do owocnych każda para może mieć swoją indywidualną „listę gorących tematów”. Zachęcam, aby nie tylko ją stworzyć, ale również rzeczywiście porozmawiać o tym, dlaczego te tematy są powodem spięć. Jakiegokolwiek zagadnienia byście nie wybrali – istnieją pary, w których nie jest ono żadnym problemem. W związku z tym warto się zastanowić, dlaczego akurat ten temat wywołuje u was trudne emocje, kłótnie i/lub ciche przedstawiam wam 3 tematy, które regularnie obserwuję jako pojawiające się podczas sesji terapii POCHODZENIARodzina, z której się wywodzimy, obdarza nas bagażem, w którym niekoniecznie wszystkie włożone do niego rzeczy nam się podobają. Inne nas bolą, a do niektórych czujemy się zmuszeni. Warto pooglądać ten bagaż, wyjąć z niego te rzeczy i w dorosłym życiu samodzielnie zdecydować, czy nadal chce się je z partnerów może przeprowadzić taki proces rozpakowania tego plecaka i poszukiwania skarbów, które mogą się przydać w budowaniu wspólnego życia. Niektóre rzeczy warto pożegnać, inne warto się, że przydatne bywają rozmowy o teściach i o wzajemnym stosunku dorosłych już dzieci i rodziców. Tutaj ważne są również obserwacje, ponieważ czasami dużo łatwiej jest nam coś zadeklarować niż rzeczywiście działać zgodnie z tą partnerka deklaruje, że partner jest dla niej najważniejszy, to czy gdy on proponuje, aby Wigilię spędzić tylko we dwoje, co w myśl tej zasady zrobi partnerka? Oczywiście nie jest to takie proste, a konflikty lojalności będziemy spotykać na naszej drodze nieustannie. Pytanie, jak sobie z nimi radzimy i czy mimo różnic potrafimy budować i utrzymać RODZICIELSTWARodzicielstwo bywa naprawdę spornym tematem. Nie chodzi jedynie o to, czy para chce posiadać potomstwo, ale również w jakiej liczbie i przede wszystkim: po co chce mieć dzieci i co chce im chcemy mieć dzieci po to, aby wypełnić jakąś pustkę, brak. Czasami chcemy przeżyć swoje życie jeszcze raz, tylko w skórze naszych dzieci. Nie sądzę, aby były to użyteczne motywy posiadania potomstwa, ale warto się z nimi wychowania jest również bardzo ważnym tematem. Na polu wychowania partnerzy często doświadczają konfliktów. Rodzicielstwo bliskości vs. wychowanie z karami i nagrodami. To zupełnie różne podejścia i raczej w niewielu punktach dające się ŻYCIA I ROLE W ZWIĄZKUMieszkamy w mieście czy na wsi? Co umożliwiają nam nasze zawody, a co utrudniają? Za co jest odpowiedzialny mężczyzna, a za co kobieta? Jak podzielić obowiązki? W co wierzymy, dokąd zmierzamy, czy mamy jakieś wspólne cele? Czy w naszym wspólnym życiu jest też miejsce na naszą autonomię i niezależność? W jakim zakresie?Gdzie widzimy siebie za 10 i 30 lat? Jaki mamy pomysł na pogodzenie ze sobą różnic i sprzeczności? Co zrobimy, jeśli pewne rzeczy między nami będą absolutnie nie do pogodzenia?Myślę, że te ostatnie pytania są absolutnie najważniejsze. Nie ma takiej możliwości, abyście nigdy nie doświadczyli różnic i to, w jaki sposób sobie z nimi radzicie, jest bardzo istotne dla trwałości waszego związku. Te tematy, które przywołałam, bywają poróżniające, ale to nie oznacza, że nie można na ich polu dojść do

Wyświetl pełny profil użytkownika Anna Kamińska. Jestem radcą prawnym i wspólnikiem w kancelarii Szuszczyński Kamińska, specjalizującej się w doradztwie z zakresu prawa pracy.Od kilkunastu lat doradzam wiodącym polskim i zagranicznym przedsiębiorcom w zagadnieniach indywidualnego i zbiorowego prawa pracy.
Rozmowa to doskonały sposób komunikacji. Człowiek wykorzystuje ją codziennie, w wielu różnych sytuacjach. Rozmowa jest ważna, szczególnie w relacjach damsko-męskich, rodzinnych czy przyjacielskich. Często zdarza się jednak tak, że brakuje ciekawych i godnych uwagi tematów. Tak może zdarzyć się w każdej relacji, zarówno tej trwającej kilka dni, jak i tej, która jest silna. Co wówczas zrobić? Jakie tematy warto poruszyć? Kilka inspiracji znajdziesz w tym artykule. To może zdarzyć się każdemu Jeśli martwisz się, iż brak Ci tematów do rozmów z chłopakiem czy dziewczyną, musisz wiedzieć, iż to zdarza się w każdej relacji. Taki problem może przydarzyć się kilkutygodniowemu związkowi, ale może również wystąpić w długoletnim małżeństwie. Nie zawsze oznacza to coś złego. Na pewno nie jest to powód, aby myśleć, iż relacja nie ma sensu bądź jest negatywna. W takich sytuacjach należy przede wszystkim zachować spokój oraz zdrowy rozsądek. Pamiętaj o tym i daj szansę Waszej relacji. Czasami trzeba się postarać, co z pewnością przyniesie wiele pozytywnych efektów. Jeśli szukasz inspiracji, dzięki której zdobędziesz tematy do rozmowy, w następnym akapicie odnajdziesz kilka ciekawych propozycji. Kilka fajnych tematów O czym rozmawiać z chłopakiem? Jakie tematy na rozmowę z dziewczyną są warte uwagi? Takie pytania zadaje sobie wiele osób, którym zależy na relacji damsko-męskiej, w której się znaleźli. Specjalnie dla Was powstała lista, która może okazać się inspiracją: Jaki jest najgorszy film, który oglądałeś lub oglądałaś? Na tego rodzaju tematy można rozmawiać godzinami. To dobre pytanie, które warto zadać szczególnie tym, dla których oglądanie filmów jest częstą rozrywką. Który teatr lubisz najbardziej? Może być to również okazja do tego, aby umówić się na fajne spotkanie właśnie w teatrze. Sztuka jest piękna i potrafi zbliżyć. Jak będzie wyglądał świat za 30 lat? To doskonały temat do rozmów dla osób, które uwielbiają marzyć i wyobrażać sobie przyszłość. Takie pytanie może być okazją do miłej rozmowy i pokazania swojej fantazji. Plany na weekend – to znowu dobra okazja do tego, aby spędzić więcej czasu razem. Być może druga strona nie ma planów lub ma takie, w których możesz uczestniczyć. Co rodzice wmawiali Ci w dzieciństwie? Czas młodości to beztroska, ale także wiara w różne rzeczy, które są po prostu nierealne. Rodzice mają różne sposoby i wmawiają maluchom niestworzone historie. Być może druga strona konwersacji może podzielić się czymś, co wprawi Was w dobry nastrój i poprawi humor. Masz jakieś przezwisko? To kolejna okazja do ciekawej rozmowy. Jakie jest Twoje wymarzone auto? O czym gadać z chłopakiem? Samochody to dobry temat. Oczywiście także wiele kobiet uwielbia tego rodzaju rozmowy, warto więc zapytać także dziewczynę o preferencje w tym temacie. Wszystkie powyższe tematy są luźne i mogą być początkiem fantastycznej rozmowy. Mogą to być także doskonałe tematy do rozmowy w związku. Tak naprawdę można rozmawiać na każdy temat. Ważne jest to, aby podejmować takie rozmowy, które dają możliwość długich i miłych pogadanek. Niezręczna cisza to coś, czego nikt nie lubi doświadczać. Czasami ciężko jest wymyślać nowe i ciekawe tematy do pisania czy rozmowy. Lista zawarta w poprzednim fragmencie z pewnością pomoże Ci, jeśli zastanawiasz się, jakie ciekawe tematy do rozmowy z chłopakiem czy dziewczyną podjąć. Ważne jest, aby rozmawiać na tematy, które można rozwijać w nieskończoność. Odrobina starania i uważność pozwolą wymyślać wciąż nowe tematy, powiązane z wcześniej już poruszanymi. Sprawdź też inne artykuły
Pięć godzin rozmów, porozumienia brak. Spotkanie Tusk - Budka - Trzaskowski - RMF24.pl - Bez porozumienia zakończyły się wczorajsze rozmowy Donalda Tuska, Borysa Budki i Rafała
Widzisz na początku związku duża różnica wieku może nie mieć wpływu na relacje partnerską , wręcz przeciwnie - wiele kobiet woli starszych mężczyzn od siebie . Ale z biegiem lat różnica ,ta zaczyna być zauważalna i stąd powstają konflikty . Musisz szczerze porozmawiać ze swoim wybrankiem , powiedzieć mu na spokojnie ,że również jesteś przemęczona i zasługujesz na odrobinę luzu / odpoczynku - jest dużo starszym facetem od Ciebie i jestem pewna , że gdy szczerze porozmawiasz z nim o zaistniałej sytuacji - zrozumie Cie , może sam doda coś od siebie dlaczego się zmienił , może i on ma jakieś zastrzeżenia do Ciebie - lecz na to może odpowiedzieć Ci tylko on SAM . Komunikacja to ważny element każdego związku - nie bójmy się otwarcie mówić naszym partnerom co nam przeszkadza / co chcielibyśmy zmienić . Usiądź kiedyś razem z nim i wspólnie obejrzyjcie coś co was razem interesuje - zbliżycie się na nowo do siebie , może on po prostu potrzebuję większego zainteresowania z Twojej strony . Jest starszy od Ciebie i nie ma w sobie tyle energii co Ty - jak widzisz sama mógł by przesiedzieć dzień cały przed tv - widocznie dąży powoli do monotonii , zaczyna zaszywać się w domu i odpoczywać - w tym wieku lubi widocznie prowadzić taki ,a nie inny tryb życia. W jakich kwestiach przeważnie nie możecie się dogadać ? ile masz lat? I na jakim podłożu głównie te kłótnie są ? I to nie jest normalne , aby tylko jedna osoba w związku tyrała za dwóch - poproś w prost partnera o pomoc , zasugeruj wspólne sprzątanie .
\n \n\n\n\n brak tematów do rozmów w związku
. 20 34 372 290 471 461 249 237

brak tematów do rozmów w związku